Etykiety

sobota, 31 stycznia 2015

Balea malinowy peeling myjący do twarzy

Witam. Czy wy również odczuwacie jakiegoś doła?Bo ja tak. I nic na niego nie działa :( Ale dobra wracajmy do właściwego tematu. Dziś kolejny produkt Balei. Tym razem peeling do twarzy.JAk sobie poradził?zaraz się dowiecie.A tak dodatkowo wrzucam zdjęcie mojego przystojniaka. Chyba on też ma doła.




Moja opinia: 



Peeling zamlnięty jest w dosyć miękkiej tubie,która jest miła dla oka. Posiada zamknięcie typu "klik", które bez problemu się otwiera. Mała Dziórka umożliwia odpowiednie dozowanie produktu. Do umycia całej twarzy potrzebujemy bardzo niewielką ilość peelingu. Zapach jest dosyć słodkawy, taki malinowy.Nie jest typowo chemiczny jak w niektórych kosmetykach pielęgnacyjnych. Mi bardzo się podoba. Konsystencja jest żelowa, jasno różowa z drobinkami peelingującymi. Niestety te drobinki są dosyć małe i słabo "zdzierają". Jako peeling moim zdaniem jest trochę za słaby, ale ładnie oczyszcza i odświeża twarz . Nie powoduje uczuleń, ani nie piecze. Można używać go codziennie. Bardziej to żel niż peeling niestety.








Podsumowując:

Opakowanie 8/10
zapach 10 /10
konsystencja 5/10
działanie 5/10
cena 10/10
ogólna ocena 7/10

6 komentarzy:

  1. Szkoda, że kosmetyk dość słabo masuje skórę. Wolę nieco mocniej zdzierające peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że peeling okazał się tak słaby.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach musi być bardzo ładny, jednak szkoda, że w działaniu nie jest ostrzejszy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kupiłam sobie ostatnio enzymatyczny peeling z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam peelingi enzymatyczne. I jakie wrażenie?

      Usuń