Etykiety

czwartek, 22 stycznia 2015

Bond After Shave Spacequest

Stwierdziłam, że bardzo mało można znaleźć informacji i recenzji na temat kosmetyków dla mężczyzn, dlatego dzisiejszy post będzie o wodzie po goleniu. Pewnie prawie każdy mężczyzna się goli. Jedni rzadziej, drudzy częściej. Napewno łączy ich to, że nie lubią, gdy piecze ich twarz po użyciu wody po goleniu. Niestety wiele tego typu wód lubi denerwować naszych mężczyzn.Czy z tym jest inaczej?zaraz się przekonacie.
 
Kilka słów od producenta:
 
Skutecznie pielęgnuje i nawilża podrażnioną goleniem skórę twarzy. Działanie antyseptyczne kosmetyku potwierdza wysoka zawartość alkoholu, który redukuje florę o ponad 90%. Klasyczna i starannie dobrana nuta zapachowa w połączeniu z mentolem i składnikiem nawilżającym, zapewnia długotrwałe uczucie świeżości i komfortu.ODpowiedni do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry.

Moja opinia: 

Woda znajduje się w małęj, szklanej buteleczce,która zdaje się być wytrzymała.Oczywiście nie polecam tego sprawdzać. Jak widać na butelce nie ma za dużo informacji, więc jest przejrzysta. Czarny "korek" nadaje męski charakter . Dziórka do nabierania kosmetyku moim zdaniem jest za duża, przez co ciężko nabrać odpowiednią ilość.Gdy już otworzymy wodę po goleniu poczujemy mocny, męski zapach. Mi osobiście bardzo się podoba, jednak nie wszystkim może przypaść do gustu, ponieważ jest bardzo charakterystyczny. Zapach utrzymuje się długo na skórze. Mój mężczyzna twierdzi, że po użyciu tej wody skóra nie szczypie, co jest mega wielkim plusem. Skóra jest nawilżona i "odkażona". Łagodzi zaczerwienia występujące po goleniu.Wystarcza na długo i kosztuje naprawdę niewiele.
 
 

Podsumowując:

Opakowanie 6/10
zapach 10 /10
konsystencja 10/10
działanie 8/10
cena 10/10
ogólna ocena 7/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz